I C 1933/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Dzierżoniowie z 2019-03-06

Sygn. akt I C 1933/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 06 marca 2019 roku

Sąd Rejonowy w Dzierżoniowie I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSR Leszek Kawecki

Protokolant: Agnieszka Wodzińska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 20 lutego 2019 roku w Dzierżoniowie

sprawy z powództwa D. S.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w S.

o zadośćuczynienie pieniężne w kwocie 10 000 zł i odszkodowanie w kwocie 2 621,11 zł

I/  zasądza od strony pozwanej (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w S. na rzecz powódki D. S. kwotę 7 621,11 zł (siedem tysięcy sześćset dwadzieścia jeden złotych jedenaście groszy) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie:

- od kwoty 5 000 zł od dnia 03 września 2016 roku do dnia zapłaty,

- od kwoty 1 303,49 zł od dnia 15 grudnia 2016 roku do dnia zapłaty,

- od kwoty 450,50 zł od dnia 11 maja 2017 roku do dnia zapłaty,

- od kwoty 867,12 zł od dnia 07 września 2018 roku do dnia zapłaty;

II/  dalej idące powództwo oddala;

III/  zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 1 384,33 zł tytułem zwrotu części kosztów procesu;

IV/  nakazuje uiścić na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Dzierżoniowie tytułem wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa: powódce kwotę 358,67 zł, zaś stronie pozwanej kwotę 546,61 zł.

Sygn. akt I C 1933/16

UZASADNIENIE

Powódka D. S. wniosła o zasądzenie od strony pozwanej (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w S. kwoty 10 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku z wypadkiem jakiemu uległa w dniu 14.06.2016 r. wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 03.09.2016 r. do dnia zapłaty oraz kwoty 1 303,49 zł tytułem poniesionych kosztów leczenia w związku z powyższym wypadkiem wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wytoczenia powództwa, to jest 15 grudnia 2016 r., do dnia zapłaty, a nadto kosztów procesu w wysokości 3 617 zł, w tym kwoty 3 600 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego i 17 zł tytułem opłaty skarbowej.

W uzasadnieniu pozwu podała, że w dniu 14.06.2016 r. w Ł. przy ulicy (...) doszło do wypadku komunikacyjnego, w wyniku którego została poszkodowana. Sprawcą zdarzenia uznana została P. R., która kierowała pojazdem marki D. (...) o numerze rejestracyjnym (...). W dacie wypadku pojazd sprawcy ubezpieczony był w zakresie odpowiedzialności cywilnej u pozwanego ubezpieczyciela. O powadze wypadku świadczy protokół szkody na pojeździe którym jechała, sporządzony przez stronę pozwaną podczas likwidacji szkody rzeczowej nr (...). Protokół ten wskazuje, że wiele części samochodu musiało zostać wymienionych bądź naprawionych ze względu na powypadkowe uszkodzenia. W wyniku zaś wypadku doznała skręcenia i naderwania odcinka szyjnego kręgosłupa, urazu klatki piersiowej, urazu kręgosłupa piersiowego, urazu stawu ramiennego lewego oraz ogólnego potłuczenia. W dniu wypadku została jej udzielona pomoc w Izbie Przyjęć Szpitala (...)

w D.. Skarżyła się na bóle głowy i szyi oraz zgłaszała parestezje w lewej ręce. Lekarz rozpoznał skręcenie i naderwanie odcinka szyjnego kręgosłupa, uraz typu W.. Zalecił wykonanie RTG kręgosłupa szyjnego oraz unieruchomienie tego odcinka kołnierzem ortopedycznym, rozpoczęto też leczenie farmakologiczne. Nakazano jej odpoczynek w domu i konieczność kontroli u lekarza rodzinnego. W związku jednak z miernym stanem zdrowia oraz dokuczającymi dolegliwościami bólowymi, udała się w dniu 23.06.2016 r. do specjalisty ortopedy. Lekarz ten zdiagnozował u niej stan po urazie skrętnym kręgosłupa w odcinku szyjnym, stan po urazie stawu ramiennego i klatki piersiowej po stronie lewej oraz stan po urazie kręgosłupa piersiowego. Wskazał na konieczność wykonania RTG czynnościowego kręgosłupa szyjnego, a także konsultacji neurologicznej. Zalecił dalsze unieruchomienie kręgosłupa szyjnego kołnierzem ortopedycznym oraz rozpoczęcie zajęć rehabilitacyjnych. Dlatego w dniu 12.01.2016 r. wykonała prywatnie zdjęcia RTG czynnościowe kręgosłupa szyjnego. Dnia 09.08.2016 r. odbyła też konsultację neurologiczną. Podczas badania przedmiotowego stwierdzono spłycenie fizjologicznych krzywizn kręgosłupa z tkliwością palpacyjną odcinka szyjnego i piersiowego, z ograniczeniem gibkości kręgosłupa szyjnego na boki, zwłaszcza w lewo. Ponadto zauważono napięcie mięśniowe w kończynach symetrycznie, odruchy głębokie miernie żwawe, słabsze w lewej kończynie górnej. Ostatecznie zdiagnozowano stan po urazie i skręceniu kręgosłupa szyjnego, zespół bólowy korzeniowy szyjny lewostronny, stan po urazie klatki piersiowej i barku lewego oraz stan po urazie kręgosłupa piersiowego. Kontynuowała też leczenie u specjalisty ortopedy. Podczas wizyty w dniu 11.08.2016 r. lekarz ten stwierdził, że pomimo stosowanego leczenia, przede wszystkim farmakologicznego, brak istotnej poprawy stanu miejscowego. W RTG czynnościowym zauważył ograniczenie zgięcia ku przodowi. Zalecił rozpoczęcie leczenia usprawniającego w postaci masażu, lasera i (...). W związku z tym w okresie od 12.08.

2016 r. do 26.08.2016 r. uczęszczała na wskazane zabiegi rehabilitacyjne. Zalecono jej też odbycie kontrolnej wizyty u lekarza. Z uwagi na dokuczające bóle głowy oraz drętwienie i ból lewego przedramienia, w dniu 18.10.2016 r. ponownie konsultowała się neurologicznie. Podczas badania przedmiotowego zauważono znaczne ograniczenie ruchomości kręgosłupa

w lewo, słabsze odruchy głębokie w lewej kończynie oraz znaczny objaw N.. Neurolog ostatecznie rozpoznała stan po urazie i skręceniu kręgosłupa szyjnego, stan po urazie barku lewego i klatki piersiowej, stan po urazie kręgosłupa piersiowego oraz zespół bólowy korzeniowy szyjny lewostronny. Zaleciła jej kontynuowanie leczenia farmakologicznego.

W obawie o stan zdrowia, w dniu 03.11.2016 r. przeszła też badanie (...), które potwierdziło diagnozę neurologa, wykazując zmiany korzeniowe szyjne lewostronne C7- (...). Dalej powódka podała, że od chwili wypadku wydała na leczenie i poprawę powypadkowego stanu zdrowia kwotę 1 303,49 zł. Z uwagi zaś na odległe terminy refundowane przez NFZ, podjęła leczenie w warunkach odpłatnych. Podyktowane zostało to potrzebą szybkiego powrotu do sprawności sprzed wypadku. Następnie podała, że zgłosiła szkodę pozwanemu ubezpieczycielowi pismem z dnia 11.07.2016 r., który w dniu 03.08.2016 r. potwierdził przyjęcie zawiadomienia o szkodzie. Decyzją z dnia 23.08.2016 r. nie przyjął jednak odpowiedzialności w sprawie, argumentując, że samochód, którym podróżowała, posiadał nieznaczne, powierzchowne uszkodzenia. Nie zgodziła się z tym stanowiskiem strony pozwanej i ponownie zażądała wypłaty kwoty zadośćuczynienia i odszkodowania, adekwatnych do poniesionej szkody, pismem wniesionym przez jej pełnomocnika w dniu 02.09.2016 r. Pozwany ubezpieczyciel w piśmie z dnia 23.09.2016 r. odmówił ponownie przyznania jakiejkolwiek kwoty zadośćuczynienia i odszkodowania tytułem zwrotu kosztów leczenia. Wobec nowych okoliczności dotyczących stanu zdrowia, w dniu 07.11.2016 r. po raz kolejny zgłosiła stronie pozwanej swoje roszczenia. Jednakże pozwany ubezpieczyciel decyzją z dnia 21.11.2016 r. ostatecznie odmówił przyjęcia odpowiedzialności w sprawie. Datę początkową naliczania żądanych odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia

z tytułu zadośćuczynienia powódka uzasadniła tym, iż szkoda zarejestrowana została u strony pozwanej w dniu 03.08.2016 r. Natomiast zgodnie z brzmieniem art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, strona pozwana zobowiązana była do wypłaty odszkodowania w terminie 30 dni od daty zgłoszenia żądania. Powódka podniosła, że wysokość poniesionych przez nią kosztów została należycie wykazana przedstawionymi dokumentami - rachunkami i fakturami za zakup towarów lub usług. Koszty te pozostają w związku przyczynowym z wypadkiem, a poniesienie ich było uzasadnione jej sytuacją zdrowotną oraz zaleceniami lekarzy. Odpowiada również doświadczeniu życiowemu jej twierdzenie o niemożności niezwłocznego skorzystania przez nią ze świadczeń finansowanych ze środków publicznych.

W pisemnej odpowiedzi na pozew strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa

i zasądzenie od powódki na jej rzecz kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Przyznała, że

w dniu 14 czerwca 2016 r. miało miejsce zdarzenie drogowe, w wyniku którego powódka miała doznać opisanych w pozwie dolegliwości, jak też to, że sprawca szkody był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej u niej. Jednakże po przeprowadzeniu postepowania likwidacyjnego, na mocy decyzji z dnia 23 sierpnia 2016 r., 23 września 2016 r. oraz 21 listopada 2016 r. odmówiła wypłaty odszkodowania, wskazując, iż mały zakres uszkodzeń pojazdu, jak również przedstawiona dokumentacja i dokonane na jej podstawie ustalenia, nie dają podstaw do przyjęcia, by w związku z przedmiotowym zdarzeniem doszło do rozstroju zdrowia lub uszkodzenia ciała powódki, o którym mowa w art. 445 k.c. w zw.

z art. 444 k.c. Strona pozwana podniosła, iż w przedmiotowej sprawie, przy tak znikomej sile uderzenia w pojazd kierowany przez powódkę, wielkości pojazdu oraz istniejących w tym pojeździe systemach bezpieczeństwa, nie sposób zgodzić się z twierdzeniem powódki, aby opisane w pozwie dolegliwości były następstwem zdarzenia z dnia 14 czerwca 2016 r. Strona pozwana zwróciła uwagę na zebraną w aktach szkody dokumentację fotograficzną uszkodzonego pojazdu, którego kierującym była powódka. Wskazała, iż ze znajdujących się

w aktach szkody zdjęć wynika, iż kolizja miała charakter powierzchowny, a pojazd nosi ślady przetarcia charakterystyczne dla szkód tzw. parkingowych. Zakres uszkodzeń pojazdu wskazuje, że impuls energii uderzenia przyłożony w strefie kontaktu był stosunkowo niewielki. Przemawia to za uznaniem, iż siły działające na ciało powódki były nieznaczne, co czyni wątpliwym możliwość doznania przez nią opisywanych przez nią urazów. Zatem należy stwierdzić, iż mogące być wynikiem kolizji ewentualne niewielkie przemieszczenie poszczególnych części ciała powódki, dodatkowo zabezpieczonego pasami bezpieczeństwa, nie mogło wykraczać poza zakres fizjologicznej reakcji kompensacyjno - adaptacyjnej jego ustroju. Skoro więc reakcja miała charakter fizjologiczny, nie mogła przyczynić się do powstania urazu kręgosłupa. Jednocześnie strona pozwana wskazała, że brak jest podstaw do przyjęcia, że u powódki doszło do urazu. Fakt ten potwierdza zebrana w sprawie dokumentacja medyczna, z której jednoznacznie wynika, iż u powódki nie doszło do żadnych zmian o charakterze urazowym. Przepisanie powódce leków i rehabilitacji oraz postawiona diagnoza były jedynie wynikiem zgłaszanych przez nią subiektywnych skarg, nie zostały one potwierdzone w drodze badań obrazowych. Dlatego należy stwierdzić, iż roszczenie powódki z tytułu zadośćuczynienia jest w ocenie pozwanego ubezpieczyciela nadmierne

i nieudowodnione, bowiem nie doznała ona obrażeń, które przemawiałyby za jego zasadnością. W szczególności powódka nie przedstawiła żadnych dowodów uzasadniających przyznanie zadośćuczynienia w wysokości 10 000 zł. Jej życie nie uległo zmianie w stopniu uzasadniającym przyznanie tak wysokiego zadośćuczynienia. Strona pozwana podkreśliła, że powódka nie wymagała żadnych skomplikowanych procedur medycznych i wystarczające było leczenie zachowawcze. Nie była również hospitalizowana ani bezpośrednio po zdarzeniu, ani w okresie późniejszym. Nie ulega wątpliwości, że wysokość zadośćuczynienia podlega tzw. „uznaniu sędziowskiemu”, jednak jego wysokość nie może być ustalana na zasadzie całkowitej dowolności, a powinna opierać się na obiektywnych i sprawdzonych kryteriach. Miarkowanie wysokości zadośćuczynienia wymaga wzięcia pod uwagę takich elementów, jak nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, trwałość następstw zdarzenia oraz konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym

i społecznym. Nie sposób zaakceptować stanowiska, iż sumą odpowiednią za doznaną krzywdę powódki jest kwota 10 000 zł, biorąc pod uwagę okoliczności sprawy. Powódka wskazuje wprawdzie na cierpienia psychiczne w związku z wypadkiem, jednakże wątpliwym jest, żeby tak błaha kolizja wywarła wpływ na jej psychikę w stopniu uzasadniającym przyznanie zadośćuczynienia, nie korzystała też ona z pomocy psychologa czy psychiatry.

Odnosząc się natomiast do kwestii żądania zwrotu kosztów prywatnego leczenia strona pozwana wskazała, iż w świetle obowiązujących przepisów jej zdaniem brak podstaw do uwzględnienia żądania zwrotu takich kosztów. Powódka jest bowiem osobą ubezpieczoną, która może korzystać ze świadczeń medycznych w ramach przysługującego jej ubezpieczenia. Dodatkowo powódka nie wykazała, by nie można było skorzystać z przysługujących jej świadczeń w ramach NFZ, a jedynie taka sytuacja uzasadniałaby przyznanie zwrotu kosztów prywatnego leczenia. Brak udowodnienia tych okoliczności winien być oceniany w świetle art. 362 k.c. i skutkować uznaniem, iż pozwany ubezpieczyciel nie jest zobowiązany do zaspokojenia tego roszczenia. W szczególności powódka nie przestawiła zaświadczenia

z NFZ o tym, jak długo musiałaby czekać na wizytę lekarską w ramach ubezpieczenia. Ponadto strona pozwana zakwestionowała zasadność żądania odsetek od zadośćuczynienia od dnia 03 września 2016 r. W sytuacji bowiem, gdy powódka wykaże zarówno związek przyczynowy powstałych urazów z wypadkiem, jak również wysokość świadczeń,

w szczególności zadośćuczynienia, ustawowe odsetki w tym zakresie mogą być wymagalne jedynie od daty wyrokowania

W piśmie procesowym z dnia 08 sierpnia 2018 r. powódka rozszerzyła żądanie pozwu w ten sposób, że wniosła o zasądzenie od strony pozwanej dalszej kwoty 446,72 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia związanych z wypadkiem z dnia 14.06.2016 r. wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia niniejszego pisma do dnia zapłaty oraz

o zasądzenie od strony pozwanej kwoty 870,90 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdów do placówek medycznych, związanych z wypadkiem z dnia 14.06.2016 r., wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 11.05.2017 r. do dnia zapłaty. W uzasadnieniu pisma rozszerzającego żądanie podała, że na skutek wypadku komunikacyjnego z dnia 14.06.2016 r. wymaga nadal stałego leczenia. Wobec trwania dolegliwości bólowych zmuszona jest zażywać przepisywane przez specjalistów leki. Nadto niezbędna jest dalsza diagnostyka,

w tym wskazane przez biegłych wykonanie rezonansu magnetycznego kręgosłupa szyjnego. Wreszcie przedłożona specyfikacja dojazdów potwierdza jej dojazdy do placówek medycznych w określonych datach i trasach - łącznie 1 042 km. Powódka oświadczyła przy tym, że przejazdy te dokonywane były pojazdem marki F. (...) o nr. rej. (...)

i pojemności skokowej silnika 2.0. Wskazała też, iż żądanie zwrotu kosztów dojazdów do placówek medycznych zgłoszone zostało stronie pozwanej już po wytoczeniu niniejszego postępowania, w piśmie skierowanym w dniu 11.04.2017 r. Natomiast pismem z dnia 11.05.2017 r. strona pozwana ostatecznie odmówiła zapłaty jakichkolwiek dalszych kwot

w związku z wypadkiem z dnia 14.06.2016 r. Zdaniem powódki nie ma żadnych przeszkód, przede wszystkim prawnych, do zastosowania naliczenia powyższych kosztów według rozporządzenia Ministra Infrastruktury. Koszt dojazdu nie ogranicza się bowiem wyłącznie do zakupu paliwa, gdyż podczas jazdy zużyciu ulegają wszystkie podzespoły samochodu. Mając powyższe na względzie, w ocenie powódki posługiwanie się stawkami przewidzianymi

w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury jest celowe, albowiem najbardziej odpowiada ono realnym kosztom związanym z eksploatacją samochodu. Z tego właśnie względu posłużyła się stawkami przewidzianymi w rozporządzeniu, uznając je za najlepiej odzwierciedlające faktyczne koszty dojazdów. Niniejsze żądanie obejmuje zaś kwotę 870,90 zł, wyliczoną

w następujący sposób: 1 042 km x 0,8358 zł. Obejmuje ono też dalszą ilość przejechanych przez nią kilometrów. Jako datę wymagalności żądania powódka podała dzień 11.05.2017 r., albowiem w dacie tej zajęte zostało ostateczne stanowisko pozwanego ubezpieczyciela.

W piśmie procesowym z dnia 07 września 2018 r. strona pozwana wskazała, że nieuprawnionym jest żądanie odsetek od wszystkich kosztów dojazdu od dnia 11 maja 2017 r. Jak wynika bowiem ze złożonej przez powódkę specyfikacji dojazdów, część z tych kosztów została poniesiona po dniu 11 maja 2017 r. Powódka żąda zatem odsetek za okres sprzed poniesienia danego wydatku. Niezależnie od powyższego wskazała, że poniesione przez powódkę koszty leczenia oraz koszty dojazdu w znacznej mierze nie są związane ze zdarzeniem z dnia 14 czerwca 2016 r. Podkreśliła, że ze znajdującej się w aktach sprawy dokumentacji medycznej wynika, że powódka boryka się ze zwyrodnieniami kręgosłupa. Opiniujący w niniejszej sprawie biegli jednoznacznie wskazali, iż dolegliwości te nie są związane z wypadkiem, za który odpowiedzialność ponosi strona pozwana. Zwróciła również uwagę, że załączona do pisma z dnia 08 sierpnia 2018 r. dokumentacja zawiera jedynie zapis oświadczeń powódki, a nie jest opinią lekarza, u którego odbyła ona wizytę. Wykonane powódce badania ( (...) oraz badanie fizykalne podczas wizyty w dniu 11 października

2017 r.) nie wykazują natomiast żadnych dolegliwości poza niezwiązanymi z wypadkiem zwyrodnieniami. Badania te mają natomiast w pełni obiektywny charakter. W ocenie strony pozwanej wszelkie dolegliwości, na które uskarża się obecnie powódka, mają związek ze zwyrodnieniami, a nie wypadkiem, co potwierdza opinia neurologa, który stwierdził

u powódki w związku z wypadkiem uszczerbek długotrwały, a nie trwały.

Na rozprawie w dniu 20 lutego 2019 r. pełnomocnik powódki wniosła jak dotychczas, przy czym o zasądzenie kosztów procesu według złożonego spisu kosztów.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 14 czerwca 2016 r. w Ł. przy ulicy (...) doszło do kolizji drogowej, w której kierująca pojazdem marki D. (...) o numerze rejestracyjnym (...) P. R. uderzyła w tył pojazdu marki F. (...), numer rejestracyjny (...), prowadzonego przez powódkę D. S.. Sprawcą zdarzenia była P. R., która sporządziła oświadczenie o spowodowaniu kolizji drogowej.

W chwili zdarzenia powódka miała zapięte pasy bezpieczeństwa.

Dowód: odpisy: oświadczenia sprawcy kolizji drogowej z dnia 14 czerwca 2016 roku

i oświadczenia powódki z dnia 11 1ipca 2016 roku,

Posiadaczka samochodu marki D. (...) o numerze rejestracyjnym (...) była w dacie zdarzenia objęta umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, zawartą ze stroną pozwaną (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w S..

Dowód: dokumenty znajdujące się w wydruku akt szkody strony pozwanej nr (...).

W wyniku powyższej kolizji drogowej powódka doznała skręcenia i naderwania odcinka szyjnego kręgosłupa, urazu klatki piersiowej, urazu kręgosłupa piersiowego, urazu stawu ramiennego lewego oraz ogólnego potłuczenia. W dniu wypadku została jej udzielona pomoc w Izbie Przyjęć (...) Sp. z o.o. Skarżyła się na bóle głowy i szyi oraz zgłaszała parestezje w lewej ręce. Lekarz rozpoznał skręcenie

i naderwanie odcinka szyjnego kręgosłupa, uraz typu W.. Zalecił wykonanie RTG kręgosłupa szyjnego, które nie wykazało cech uszkodzeń kośca oraz unieruchomienie tego odcinka kołnierzem ortopedycznym S. przez okres 10 dni. Powódce zalecono też odpoczynek w domu i kontrolę u lekarza POZ.

W związku jednak z dokuczającymi dolegliwościami bólowymi, powódka udała się prywatnie w dniu 23 czerwca 2016 r. do specjalisty ortopedy. Lekarz ten zdiagnozował u niej stan po urazie skrętnym kręgosłupa w odcinku szyjnym, stan po urazie stawu ramiennego

i klatki piersiowej po stronie lewej oraz stan po urazie kręgosłupa piersiowego. Wskazał na konieczność wykonania RTG czynnościowego kręgosłupa szyjnego, a także konsultacji neurologicznej. Zalecił dalsze unieruchomienie kręgosłupa szyjnego kołnierzem ortopedycznym oraz rozpoczęcie zajęć rehabilitacyjnych. Dlatego w dniu 12 stycznia 2016 r. powódka wykonała prywatnie zdjęcie RTG czynnościowe kręgosłupa szyjnego. Dnia 09 sierpnia 2016 r. odbyła też konsultację neurologiczną. Podczas badania przedmiotowego stwierdzono u niej spłycenie fizjologicznych krzywizn kręgosłupa z tkliwością palpacyjną odcinka szyjnego i piersiowego, z ograniczeniem gibkości kręgosłupa szyjnego na boki, zwłaszcza w lewo. Ponadto zauważono napięcie mięśniowe w kończynach symetrycznie, odruchy głębokie miernie żwawe, słabsze w lewej kończynie górnej. Ostatecznie zdiagnozowano: stan po urazie i skręceniu kręgosłupa szyjnego, zespół bólowy korzeniowy szyjny lewostronny, stan po urazie klatki piersiowej i barku lewego oraz stan po urazie kręgosłupa piersiowego.

Powódka kontynuowała też leczenie u specjalisty ortopedy. Podczas wizyty w dniu 11 sierpnia 2016 r. lekarz ten stwierdził, że pomimo stosowanego leczenia, przede wszystkim farmakologicznego, brak istotnej poprawy stanu miejscowego. W RTG czynnościowym zauważył ograniczenie zgięcia ku przodowi. Zalecił rozpoczęcie leczenia usprawniającego

w postaci masażu, lasera i (...). W związku z tym w okresie 12 – 26 sierpnia 2016 r. powódka uczęszczała na wskazane zabiegi rehabilitacyjne.

Z uwagi na dokuczające bóle głowy oraz drętwienie i ból lewego przedramienia,

w dniu 18 października 2016 r. powódka ponownie konsultowała się neurologicznie. Podczas badania przedmiotowego zauważono u niej znaczne ograniczenie ruchomości kręgosłupa

w lewo, słabsze odruchy głębokie w lewej kończynie oraz znaczny objaw N.. Neurolog ostatecznie rozpoznała: stan po urazie i skręceniu kręgosłupa szyjnego, stan po urazie barku lewego i klatki piersiowej, stan po urazie kręgosłupa piersiowego oraz zespół bólowy korzeniowy szyjny lewostronny. Zaleciła jej kontynuowanie leczenia farmakologicznego.

W obawie o stan zdrowia, w dniu 03 listopada 2016 r. powódka przeszła też badanie (...), które potwierdziło diagnozę neurologa, wykazując zmiany korzeniowe szyjne lewostronne C7- (...).

Dowód: odpisy: karty informacyjnej Izby Przyjęć (...) Szpitala (...)

w (...) Sp. z o.o. z dnia 14 czerwca 2016 roku, zaświadczenia lekarskiego z dnia 23 czerwca 2016 roku, wywiadu lekarza A. K.-konsultacji neurologicznej (bez daty), informacji dla lekarza kierującego z dnia 11 sierpnia 2016 roku, zaświadczenia z dnia 26 sierpnia 2016 roku, konsultacji neurologicznej z dnia 18 października 2016 roku, wyniku badania (...) z dnia 03 listopada 2016 roku.

Powódka oprócz powyższych dolegliwości fizycznych doznała także uszczerbku na zdrowiu psychicznym. Negatywne przeżycia, których doświadczyła, spowodowały zmianę stanu jej zdrowia psychicznego. Stała się nerwowa, drażliwa, miała problemy z koncentracją. Często powracały do niej wspomnienia dotyczące wypadku. Obniżenie nastroju i ogólne złe samopoczucie wpływały negatywnie na jej stosunki z otoczeniem, w szczególności

z najbliższą rodziną. Powstały w wyniku wypadku lęk przed jazdą samochodem miał negatywne odzwierciedlenie także w jej codziennym funkcjonowaniu. W okresie po wypadku funkcjonowanie to było utrudnione ze względu na dokuczające dolegliwości bólowe. Ból kręgosłupa w odcinku szyjnym oraz mrowienie i drętwienie lewej ręki uniemożliwiały sprawne wykonywanie codziennych czynności. Dodatkowo swobodne poruszanie się było utrudnione przez noszenie kołnierza ortopedycznego. Pojawiły się także bóle klatki piersiowej, będące następstwem ucisku przez pasy bezpieczeństwa. Wszystkie te dolegliwości spowodowały trudności w codziennym funkcjonowaniu, np. pochylaniu się, kucaniu, skręcaniu głową. Ponadto miała problemy z leżeniem i zasypaniem, bywała rozkojarzona

i często zapadała w stany apatii. Urazy będące skutkiem wypadku uniemożliwiły jej też jazdę na rowerze, którą uprawiała wcześniej regularnie. Ze względu na problemy z koncentracją, powódka musiała także zrezygnować z rozpoczęcia zaplanowanych studiów dyplomowych.

Dowód: zeznania świadków A. S. i M. S.; przesłuchanie powódki.

Po zdarzeniu powódka poniosła wydatki na leczenie i poprawę powypadkowego stanu zdrowia w łącznej kwocie 1 303,49 zł. Z uwagi zaś na odległe terminy refundowane przez NFZ, podjęła leczenie w warunkach odpłatnych. Podyktowane to było potrzebą szybkiego powrotu do sprawności sprzed wypadku.

Dowód: odpisy: Faktury VAT nr (...) z dnia 16 czerwca 2016 roku, Faktury VAT nr (...) z dnia 23 czerwca 2016 roku, Faktury VAT nr (...) z dnia 12 lipca 2016 roku, Faktury nr (...) z dnia 09 sierpnia 2016 roku, paragonu fiskalnego z dnia 11 sierpnia 2016 roku, Faktury nr (...) z dnia 26 sierpnia 2016 roku, Faktury nr (...) z dnia 18 października 2016 roku, Faktury VAT nr (...) z dnia 19 października 2016 roku

i Faktury nr (...) z dnia 03 listopada 2016 roku.

Powódka za pośrednictwem swojego pełnomocnika zgłosiła szkodę pozwanemu ubezpieczycielowi pismem z dnia 11 lipca 2016 r., który pisemnie w dniu 03 sierpnia 2016 r. potwierdził przyjęcie zawiadomienia o szkodzie. Decyzją z dnia 23 sierpnia 2016 r. strona pozwana odmówiła jednak przyjęcia odpowiedzialności w sprawie, argumentując, że samochód, którym podróżowała powódka, posiadał nieznaczne, powierzchowne uszkodzenia. Pełnomocnik powódki nie zgodziła się z tym stanowiskiem strony pozwanej i ponownie zażądała wypłaty zadośćuczynienia i odszkodowania, adekwatnych do poniesionej szkody, pismem wniesionym w dniu 02 września 2016 r. Pozwany ubezpieczyciel w piśmie z dnia 23 września 2016 r. odmówił ponownie przyznania jakiejkolwiek kwoty zadośćuczynienia

i odszkodowania tytułem zwrotu kosztów leczenia.

Wobec nowych okoliczności dotyczących stanu zdrowia powódki, w dniu 07 listopada 2016 r. po raz kolejny pełnomocnik powódki zgłosiła stronie pozwanej jej roszczenia. Jednakże pozwany ubezpieczyciel decyzją z dnia 21 listopada 2016 r. ostatecznie odmówił przyjęcia odpowiedzialności w sprawie.

Dowód: odpisy: pism pełnomocnika powódki do strony pozwanej z dnia 11 lipca 2016 roku

i z dnia 07 listopada 2016 roku, pism strony pozwanej do pełnomocnika powódki z dnia 03 sierpnia 2016 roku, z dnia 23 sierpnia 2016 roku, z dnia 23 września 2016 roku i z dnia 21 listopada 2016 roku; dokumenty znajdujące się w wydruku akt szkody strony pozwanej nr (...).

Na skutek wypadku komunikacyjnego z dnia 14 czerwca 2016 r. powódka wymagała dalszego leczenia i rehabilitacji. Wobec trwania dolegliwości bólowych zmuszona była zażywać przepisywane przez specjalistów leki. Nadto niezbędna była dalsza diagnostyka. Poniosła z tego tytułu dalsze koszty w kwocie 446,72 zł.

Powódka poniosła też koszty dojazdów do placówek medycznych w określonych datach i na określonych trasach - łącznie 1 042 km. Przejazdy te wykonywane były pojazdem marki F. (...) o nr. rej. (...) i pojemności skokowej silnika 2 000 cm 3. Z tego tytułu poniosła więc szkodę w kwocie 870,90 zł, wyliczoną w następujący sposób: 1 042 km

x 0,8358 zł. Powódka posłużyła się stawką przewidzianą w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury, uznając ją za najlepiej odzwierciedlającą faktyczne koszty dojazdów.

Dowód: odpisy: zaświadczeń z dnia 22 grudnia 2016 roku, 20 stycznia 2017 roku i 16 marca 2017 roku oraz skierowania na zabiegi fizjoterapeutyczne z dnia 20 marca 2017 roku i karty zabiegów rehabilitacyjnych fizykoterapii złożonych na rozprawie, Faktury VAT (...) z dnia 26 września 2017 roku i Faktury VAT nr (...) z dnia 13 października 2017 roku, specyfikacji dojazdów (k. 196-198 akt) i dowodu rejestracyjnego samochodu osobowego marki F. (...) numer rejestracyjny (...) , skierowania na zabiegi fizjoterapeutyczne z dnia 28 marca 2018 roku, historii choroby (k. 191 akt), skierowania do poradni specjalistycznej (k. 192 akt) i opisu badania (k. 193 akt), pisma pełnomocnika powódki do strony pozwanej z dnia 11 kwietnia 2017 roku i pisma strony pozwanej do pełnomocnika powódki z dnia 11 maja 2017 roku.

Biegła sądowa z zakresu neurologii rozpoznała u powódki: uraz kręgosłupa szyjnego, zespół korzeniowy kręgosłupa szyjnego niewielkiego stopnia, zmiany dyskopatyczne kręgosłupa szyjnego i uraz kręgosłupa piersiowego. Biorąc pod uwagę prezentowaną przez siebie specjalizację, stan obwodowego i ośrodkowego układu nerwowego i wyniki badań dodatkowych stwierdziła, że długotrwały uszczerbek na zdrowiu powódki związany ze zdarzeniem z dnia 14.06.2016 r. wynosi 2% (p. 94a rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18.l2.2002 r. (Dz.U. Nr 234, poz. 1974-par. 9.1 i 9.2). Ocena procentowego uszczerbku na zdrowiu powódki poniżej tabeli rozporządzenia wynikała z możliwości zastosowania przez biegłą par. 8.3 rozporządzenia, który stanowi, że jeżeli w ocenie procentowej brak jest odpowiedniej pozycji dla danego przypadku, lekarz orzecznik ocenia ten przypadek według pozycji najbardziej zbliżonej. Biegła ta wskazała też, że wszelkie działania diagnostyczno - lecznicze jakie podjęła powódka po wypadku i związane z tym koszty pozostawały w związku przyczynowo - skutkowym z tym zdarzeniem. Okresy oczekiwania na konsultacje lekarzy specjalistów, leczenie rehabilitacyjne i badania dodatkowe w ramach NFZ są kilkumiesięczne. Każdy uraz kręgosłupa szyjnego wymaga natomiast podjęcia leczenia w krótkim czasie od zdarzenia, stąd konieczność korzystania

z komercyjnej służby zdrowia. Biegła oceniła stan zdrowia powódki uwzględniając jej stan neurologiczny, do oceny całościowej stanu zdrowia powódki wskazana jest zaś jej ocena przez biegłego ortopedę.

Z kolei biegły sądowy z zakresu chirurgii urazowej i ortopedii w opinii pisemnej stwierdził, że u powódki obecnie nie stwierdza się długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Wypadek komunikacyjny, któremu uległa powódka należał do zdarzeń drogowych mniejszego kalibru. Zderzenie odbywało się na niewielkiej prędkości, siły działające na ciało poszkodowanej były niewielkie. Uraz ma charakter bezwładnościowy, regionem narządu ruchu, który cierpi najbardziej, jest kręgosłup szyjny, który wykonuje gwałtowny mechanizm tzw. smagnięcia bicza. W każdym jednak przypadku takiego zdarzenia drogowego należy

w ocenie uszkodzeń doznanych przez poszkodowanych podchodzić indywidualnie. Inne bowiem będą uszkodzenia, jeśli poszkodowany był mocno zaparty w siedzeniu swojego samochodu, a inne, jeśli siedział luźno, bez podparcia ciała o oparcie siedzenia czy rąk na kierownicy. Z wywiadu, dokumentacji lekarskiej i zawartej w aktach dokumentacji fotograficznej widać nikłe uszkodzenia pojazdu powódki o charakterze otarć tyłu pojazdu. Był to zatem mechanizm w pełni odpowiadający wyżej opisanemu, zawierał elementy „smagnięcia bicza”, był to więc zdecydowanie uraz niskoenergetyczny. Uraz taki określany jest również jako uraz przyśpieszeniowo - opóźnieniowy. W wielu medycznych publikacjach naukowych podkreśla się fakt, że urazy kręgosłupa typu „smagnięcia biczem” zawsze wywołują zespoły bólowe na skutek nadmiernego rozciągnięcia czy rozerwania aparatu więzadłowo - torebkowego. Powódka w pierwszym okresie po wypadku, to znaczy około 3 tygodni miała z pewnością znacznie ograniczoną sprawność ze względu na bóle i konieczność stosowania kołnierza ortopedycznego. Każda czynność związana z samoobsługą sprawiała powódce trudność, wskazana była pomoc osób trzecich przy ubieraniu się, myciu

i przygotowywaniu posiłków. Oczywistym jest również, że nie powinna w tym okresie pracować zawodowo. Koszty leczenia poniesione przez powódkę, a udokumentowane rachunkami, pozostają w związku przyczynowym z przedmiotowym wypadkiem. Całość leczenia i diagnostyki w aktach sprawy, wymieniona w wywiadzie, ma związek

z przedmiotowym wypadkiem i jest ciągiem logicznych jego następstw. Ponieważ powszechnie wiadomo, jak długich okresów oczekiwania wymaga wizyta u specjalisty lub badanie (...), podjęcie przez powódkę leczenia prywatnego było w pełni uzasadnione.

Funkcjonowanie powódki na co dzień nie jest obecnie w żadnym stopniu ograniczone. Obecne dolegliwości kręgosłupa mają oczywiście pośredni związek z urazem, poza tym

w badaniu przedmiotowym kręgosłup nie wykazuje odchyleń od stanu prawidłowego. Podawane dolegliwości, jako subiektywne, nie podlegają ocenie z żadnego punktu tabeli uszczerbków. Skręcenie kręgosłupa szyjnego w obecnym badaniu przedmiotowym nie pozostawiło po sobie żadnych następstw, czego dowodzą prawidłowe obwody i brak zaników mięśniowych w obrębie kończyn górnych. Rokowania dla pełnego odzyskania sprawności organizmu powódki są korzystne, powódka jest kobietą w młodym wieku, rehabilitacja powinna dać właściwy efekt, pod warunkiem zdyscyplinowania powódki, jeśli chodzi

o ćwiczenia własne, które powinna była opanować w trakcie odbywanej rehabilitacji. Również rokowania co do wypełniania przez powódkę normalnych funkcji społecznych

i rodzinnych, a także korzystania z rozrywek i sportów są korzystne, może uprawiać każdy sport bez ograniczeń, jej sprawność fizyczna jest do tego wystarczająca.

Dowód: opinie pisemne: biegłej sądowej z zakresu neurologii J. W. z dnia 07 grudnia 2017 roku i biegłego sądowego z zakresu chirurgii urazowej i ortopedii S. L. z dnia 12 kwietnia 2018 roku.

Powódka do dzisiaj odczuwa skutki przedmiotowego zdarzenia. Dotyczy to przede wszystkim drętwienia lewej ręki oraz bólu w górnej części kręgosłupa szyjnego, w związku

z tym okazjonalnie bierze leki przeciwbólowe. Nadal odczuwa również lęki związane z jazdą samochodem, zwłaszcza kiedy dojeżdża do skrzyżowań. Obawia się reakcji innych uczestników ruchu.

Gdy idzie zaś o aktualną sytuację materialną powódki, to nadal pracuje ona zawodowo, ma umowę o pracę na pół etatu, przy czym jej miesięcznie wynagrodzenie to najniższa płaca krajowa. W chwili zdarzenia powódka była ubezpieczona od następstw nieszczęśliwych wypadków w ramach ubezpieczenia NW i z tego tytułu otrzymała świadczenie w kwocie 500-600 zł.

Dowód: przesłuchanie powódki.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo jest zasadne w części.

W niniejszej sprawie bezsporne było, że w dniu 14 czerwca 2016 r. powódka uczestniczyła w kolizji drogowej, w wyniku której doznała obrażeń ciała opisanych

w pozwie. Żadnych wątpliwości nie budziło także, iż zdarzenie to spowodowała P. R., kierująca pojazdem marki D. (...) o nr. rej. (...), która uderzyła

w pojazd prowadzony przez powódkę. Wskazane okoliczności wynikają wprost

z dokumentów zgromadzonych w aktach szkody strony pozwanej, przy czym w żaden sposób nie były one kwestionowane przez pozwane Towarzystwo (...). W związku tym oczywistym jest stwierdzenie, że P. R., naruszając zasady bezpieczeństwa

w ruchu drogowym, w sposób zawiniony doprowadziła do tego, a tym samym dopuściła się czynu niedozwolonego (art. 415 k.c. w zw. z art. 436 § 2 k.c.). Nie podważała skutecznie zresztą tego strona pozwana. Wskazać zatem należy, że w takim samym zakresie jak sprawca szkody, na podstawie umowy ubezpieczenia, odpowiada ona za skutki tego zdarzenia. Zgodnie bowiem z przepisem art. 822 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Odpowiedzialność odszkodowawczą

z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej regulują przepisy szczególne, a mianowicie ustawa z dnia 22 marca 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (jedn. tekst: Dz. U. z 2013 r., poz. 392). Według przepisu art. 34 ust. 1 tej ustawy, z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Przepis art. 35 wskazanej ustawy stanowi z kolei, że tym ubezpieczeniem jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu, natomiast zgodnie z przepisem art. 36 ust. 1 zdanie pierwsze odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, najwyżej jednak do ustalonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej.

Żądanie zasądzenia zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę opiera się zaś na przepisie art. 445 § 1 k.c., stanowiącym, iż w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym (czyli art. 444 k.c. dotyczącym wystąpienia uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia) sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Chodzi tutaj o krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne (ból i inne dolegliwości) i cierpienia psychiczne (ujemne uczucia przeżywane w związku

z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia

w postaci np. zeszpecenia, niemożności uprawiania działalności artystycznej, naukowej, wyłączenia z normalnego życia itp.), a więc doznany przez poszkodowanego uszczerbek niemajątkowy. Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Winno ono mieć w związku z tym charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią

w przyszłości (a więc prognozy na przyszłość). Użyte w art. 445 § 1 k.c. pojęcie „sumy odpowiedniej” ma charakter niedookreślony, jednak w orzecznictwie wskazuje się kryteria, którymi należy kierować się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Przy ocenie „odpowiedniej sumy” należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności danego wypadku, mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, tak, aby przyznana poszkodowanemu suma mogła zatrzeć lub, co najmniej, złagodzić odczucie krzywdy i pomóc poszkodowanemu odzyskać równowagę psychiczną (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 04 lutego 2008 r., II KK 349/07, LEX nr 395071; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 lipca 2000 r., II CKN 1119/98, niepublikowany; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 03 lutego 2000 r., I CKN 969/98, niepublikowany; wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 03 listopada 1994 r., III APr 43/94, OSA 1995, nr 5, poz. 41; uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 08 grudnia 1973 r., III CZP 37/73, OSNC 1974, nr 9, poz. 145; G. Bieniek, K. Kołakowski, Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania, tom I, Warszawa 2001, pkt 13 i 14 uwag do art. 445 k.c.) W szczególności uwzględniać należy nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, trwałość następstw zdarzenia oraz konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym poszkodowanego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 681/98, OSNAP 2000, nr 16, poz. 626). Zadośćuczynienie ma więc przede wszystkim charakter kompensacyjny i tym samym jego wysokość musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Wysokość ta nie może być jednak nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa, a więc powinna być utrzymana w rozsądnych granicach (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 04 lutego 2008 r., III KK 349/07, LEX nr 395071; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 maja 2005 r., II CSK 78/08, LEX nr 420389; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 lutego 1962 r., 4 CR 902/61, OSNCP 1963, nr 5, poz. 107; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca 1965 r., I PR 203/65, OSPiKA 1966, na 4, poz. 92).

Z tych też względów posługiwanie się jedynie tabelami procentowego uszczerbku na zdrowiu i stawkami za każdy procent trwałego uszczerbku dla rozstrzygnięcia zasadności roszczenia

o zadośćuczynienie i jego wysokości, znajduje jedynie orientacyjnie zastosowanie i nie wyczerpuje tej oceny (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 18 lutego 1998 r.,

I ACa 715/97, OSA 1999, nr 2, poz. 7). Należy podkreślić, że same uciążliwości i przykrości odczuwane przez poszkodowanego nie uzasadniają przyznania zadośćuczynienia. Wymagane jest tu zaistnienie rozstroju zdrowia, przy czym za równoznaczne z rozstrojem zdrowia mogą być ujemne przeżycia czy nawet stres (wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 09 lipca 2003 r., I ACa 396/03, „Wokanda” 2004, nr 12, poz. 41).

W niniejszej sprawie Sąd w pierwszym rzędzie zwrócił uwagę na fakt, iż zdarzenie drogowe, w jakim uczestniczyła powódka, nie było poważnym wypadkiem komunikacyjnym,

a jedynie drobną kolizją drogową. W wyniku tego zdarzenia nie doznała ona poważnych obrażeń ciała, a jedynie typowe dla tego rodzaju zdarzeń komunikacyjnych, to jest: skręcenia

i naderwania odcinka szyjnego kręgosłupa, urazu klatki piersiowej, urazu kręgosłupa piersiowego i urazu stawu ramiennego lewego, które w istocie pozostają bez trwałych następstw dla zdrowia powódki. Nie bez znaczenia w tym zakresie pozostaje także, że obrażenia ciała, jakich powódka doznała w wyniku przedmiotowego zdarzenia drogowego, nie wymagały przeprowadzenia zabiegów chirurgicznych i hospitalizacji, a jedynie noszenia kołnierza ortopedycznego. Niewątpliwie jednak urazy te wpływały na jej normalne, codzienne funkcjonowanie i sprawność ruchową. Nie uszło również uwadze Sądu, że z tego powodu powódka musiała leczyć się u lekarzy specjalistów – ortopedy i neurologa, a proces jej leczenia nie był krótki. Z uwagi na rodzaj i zakres doznanych urazów była ona przy tym niezdolna do pracy przez okres kilku tygodni, lecz po tym okresie powróciła do pracy. Istotne jest również to, że w tym czasie wymagała pomocy osób trzecich. Oceniając zasadność zgłoszonego przez powódkę żądania Sąd zważył także, że biorąc pod uwagę stan obwodowego i ośrodkowego układu nerwowego powódki oraz wyniki badań dodatkowych biegła sądowa z zakresu neurologii stwierdziła, że długotrwały uszczerbek na zdrowiu powódki związany ze zdarzeniem z dnia 14 czerwca 2016 r. wynosi 2%.

W tej sytuacji, zwłaszcza mając na uwadze długotrwałość leczenia powódki, charakter doznanych przez nią obrażeń ciała oraz wysokość długotrwałego uszczerbku na jej zdrowiu spowodowanego przedmiotowym wypadkiem, należało przyjąć, że odpowiednią kwotą zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę będzie kwota 5 000 zł. Zdaniem Sądu kwota ta z jednej strony uwzględnia stopień krzywdy powódki i dlatego nie może być uznana za nadmierną, a z drugiej strony nie pomija panujących stosunków majątkowych, przez co jest utrzymana w rozsądnych granicach. Natomiast dalej idące żądanie zadośćuczynienia nie znajduje uzasadnienia w okolicznościach sprawy.

Podstawę prawną żądania zwrotu kosztów leczenia i zwrotu kosztów dojazdów do placówek medycznych stanowi natomiast przepis art. 444 § 1 zdanie pierwsze 1 k.c., według którego w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Przepis ten określa więc zakres odszkodowania za uszczerbek w postaci szkody majątkowej wynikający z uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia. Odszkodowanie przewidziane w tym przepisie obejmuje przy tym wszelkie wydatki pozostające w związku z uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, jeżeli są konieczne i celowe. Przykładowo można wymienić koszty leczenia (pobytu w szpitalu, konsultacji u wybitnych specjalistów, dodatkowej pomocy pielęgniarskiej, koszty lekarstw itp.), specjalnego odżywiania się, nabycia protez i innych koniecznych aparatów (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 stycznia 1981 r., I CR 455/80, OSNC 1981, nr 10, poz. 193), wydatki związane z przewozem chorego do szpitala i na zabiegi, z przejazdami osób bliskich w celu odwiedzin chorego w szpitalu, z koniecznością specjalnej opieki i pielęgnacji (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 04 października 1973 r., II CR 365/73, OSNC 1974, nr 9, poz. 147), koszty zabiegów rehabilitacyjnych czy przygotowania do innego zawodu (G. B.,

K. K., Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania, tom I, W. 2001, pkt 5 uwag do art. 444 k.c.; W. C., Zobowiązania. Zarys wykładu, W. 1994, s. 192-193).

Należy jednocześnie podkreślić, że zgodnie z przepisami art. 354 k.c., dłużnik powinien wykonać zobowiązanie zgodnie z jego treścią i w sposób odpowiadający jego celowi społeczno-gospodarczemu oraz zasadom współżycia społecznego, a jeżeli istnieją

w tym zakresie ustalone zwyczaje, także w sposób odpowiadający tym zwyczajom, przy czym w taki sam sposób powinien współdziałać przy wykonaniu zobowiązania wierzyciel.

Z cytowanych przepisów wynika, że pojęcie „wykonanie zobowiązania” odnosi się także do wierzyciela. Pod pojęciem tym należy rozumieć postępowanie wierzyciela zgodne

z przepisem art. 354 § 1 k.c., które oznacza wykonanie przez niego, bez wyjątku, wszystkich ciążących na nim obowiązków, wynikających z zobowiązania. Analogicznie jak przy sposobie postępowania dłużnika przy wykonywaniu zobowiązania, również obowiązek wierzyciela współdziałania z dłużnikiem nie dotyczy tylko samego wykonania zobowiązania w ścisłym tego słowa znaczeniu czyli spełnienia świadczenia przez dłużnika, lecz także wykonania przez niego wszelkich innych obowiązków, które składają się na treść stosunku zobowiązaniowego. Wynikający z przepisu art. 354 § 2 k.c. obowiązkiem współdziałania przy wykonywaniu zobowiązania w równym więc stopniu obciąża wierzyciela, co i dłużnika,

a w doktrynie i judykaturze przyjmuje się jednakowe kryteria przy ocenie wymaganej w tym zakresie powinności każdego z nich (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 listopada 2000 r.,

II CKN 315/00, LEX nr 52604). Współdziałanie wierzyciela może mieć charakter negatywny (bierny), polegający na nieczynieniu niczego, co by wykonanie zobowiązania utrudniło lub udaremniło. Może mieć też charakter pozytywny, gdy natura świadczenia lub umowa wymaga jego czynnego współdziałania, np. odebranie działa, pozowanie przy wykonywanym portrecie. W orzecznictwie wskazuje się, że jeżeli zobowiązanie polegało na dokonaniu przez dłużnika zapłaty określonej sumy pieniężnej na rzecz wierzyciela, to współdziałanie wierzyciela polega na przyjęciu zapłaty. W takim wypadku ewentualne uchybienia wierzyciela w związku z ciążącym na nim obowiązkiem współdziałania mogłyby się wiązać

z zachowaniami utrudniającymi, komplikującymi czy nawet uniemożliwiającymi dokonanie zapłaty przez dłużnika, np. przez ukrywanie przed dłużnikiem numeru konta, podanie fałszywego oznaczenia swego konta, odmowę przyjęcia ofiarowanej gotówki, w razie gdy nie zastrzeżono zapłaty bezgotówkowej itp. (uzasadnienie wyroku SN z dnia 25 listopada 1998 roku, II CKN 60/98, LEX nr 50662). Współdziałanie wierzyciela może polegać na udzielaniu wskazówek czy wyjaśnień, przyjęciu świadczenia, powstrzymaniu się od działań utrudniających świadczenie lub w sposób nieuzasadniony zwiększających jego wysokość, udostępnieniu materiałów do wykonania dzieła, udzieleniu zaliczki na poczet prac objętych zleceniem, czy wydaniu dłużnikowi pokwitowania, czyli pisemnego potwierdzenia faktu spełnienia świadczenia itd. Obowiązek wierzyciela współdziałania z dłużnikiem należy więc rozumieć szeroko, gdyż nie obejmuje on tylko powinności czynnego współdziałania przy wykonywania zobowiązania, ale również obowiązek lojalności wobec kontrahenta czyli powstrzymywania się od wszystkiego, co byłoby przejawem naruszenia zasad uczciwości

i słuszności we wzajemnych relacjach (K. Pietrzykowski, [w:] M. Safjan, Kodeks cywilny. Komentarz, Warszawa 2002, tom I, s. 676).

W związku z tym przyjmuje się powszechnie, że w przypadku spraw odszkodowawczych możliwe jest przypisanie poszkodowanemu naruszenia, wynikającego

z przepisu art. 354 § 2 k.c., obowiązku współpracy z dłużnikiem, jeżeli świadomie lub przez niedbalstwo doprowadził do zwiększenia szkody (wyrok Sądu Najwyższego z dnia

25 kwietnia 2002 r., I CKN 1466/99, OSNC 2003, nr 5, poz. 64). Na gruncie spraw

o odszkodowanie i zadośćuczynienie z tytułu uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia oznacza to, że poszkodowany powinien podejmować wszelkie działania, które prowadzą do polepszenia jego stanu zdrowia lub przyspieszenia tego procesu, a także zaniechać wszelkich zachowań, które utrudniają osiągnięcie tych celów. Z drugiej jednak strony, na poszkodowanym spoczywa obowiązek ograniczenia zbędnych kosztów leczenia poprzez korzystanie z nieodpłatnych świadczeń lekarskich w ramach publicznej służby zdrowia, o ile nie wpłynie to w sposób negatywny na proces jego leczenia. Przyjmuje się więc, że uprawnienia do odszkodowania z tytułu zwrotu kosztów leczenia poniesionych

w prywatnych ośrodkach zdrowia, nie pozbawia poszkodowanego okoliczność, że jest on osobą uprawnioną do korzystania z systemu finansowania świadczeń opieki zdrowotnej ze środków publicznych, jeżeli tylko zostanie wykazane, że celowe jest stosowanie takich metod leczenia, zabiegów lub środków leczniczych, które nie wchodzą w zakres świadczeń objętych finansowaniem ze środków publicznych. Tym samym strona zobowiązana do naprawienia szkody może uchylić się od tego obowiązku jedynie wówczas, gdy wykaże, że koszty leczenia poszkodowanego mogły być pokryte w całości ze środków publicznych w ramach publicznej służby zdrowia. Ciężar dowodu wystąpienia okoliczności sprzeciwiającej się uznaniu za usprawiedliwioną sumy żądanej przez poszkodowanego na pokrycie poniesionych przez niego kosztów leczenia spoczywa bowiem na zobowiązanym do naprawienia szkody (uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 2007 r., I CSK 384/07, LEX nr 351187; wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 26 listopada 1991 r., III APr 75/91, OSA 1992, nr 6, poz. 38).

W ocenie Sądu, w rozpoznawanej sprawie strona pozwana nie wykazała ponad wszelką wątpliwość, że powódka mogła skorzystać z konsultacji lekarskich, zabiegów rehabilitacyjnych oraz wykonać badania specjalistyczne nieodpłatnie, w ramach publicznego systemu opieki zdrowotnej, i to bez żadnego uszczerbku dla procesu jej leczenia. Jak powszechnie bowiem wiadomo, w przypadku publicznej służby zdrowia okres oczekiwania na wizytę u specjalisty, rehabilitację i badania specjalistyczne jest stosunkowo długi

w porównaniu z prywatnymi gabinetami. Tymczasem powódka wymagała natychmiastowego badania w celu stwierdzenia rozmiaru doznanych obrażeń, skoro odczuwała dolegliwości bólowe. W związku z tym fakt skorzystania przez nią z prywatnych konsultacji lekarskich

i rehabilitacji oraz wykonania badań specjalistycznych był u niej w pełni uzasadniony,

a w konsekwencji strona pozwana jest obowiązana zwrócić jej poniesione z tego tytułu koszty. W tym przypadku powódka udowodniła więc, że poniosła takie koszty, najpierw

w kwocie 1 303,49 zł, a następnie w kwocie 446,72 zł.

W ocenie Sądu istniały też podstawy do zasądzenia w całości żądanej przez powódkę kwoty 870,90 zł tytułem zwrotu kosztów przejazdów do placówek medycznych i na zabiegi rehabilitacyjne, gdyż kwota ta znajduje potwierdzenie w zgromadzonym materiale dowodowym, w szczególności w specyfikacji dojazdów sporządzonej przez powódkę. Sąd przyjął też stanowisko powódki, iż nie ma żadnych przeszkód, przede wszystkim prawnych, do zastosowania naliczenia powyższych kosztów według stawki z rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 25 marca 2002 r. w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy, a zatem w przypadku samochodu, którym poruszała się powódka – 0,8358 zł/1 km, albowiem stawka ta najbardziej odpowiada realnym kosztom związanym z eksploatacją samochodu.

Co się zaś tyczy żądania odsetek ustawowych za opóźnienie od kwot zadośćuczynienia i odszkodowania, to podstawę prawną sformułowania takiego żądania stanowią przepisy art. 481 k.c. Z przepisu § 1 tego artykułu wynika bowiem, iż jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Odsetki za opóźnienie należą się więc zarówno bez względu na szkodę poniesioną przez wierzyciela, jak i zawinienie okoliczności opóźnienia przez dłużnika (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 października 1994 r., I CRN 121/94, OSNC 1995, nr 1, poz. 21). Należy przy tym wskazać, iż w świetle przepisów ustawy dłużnik opóźnia się z wykonaniem zobowiązania, gdy nie spełnia świadczenia w terminie oznaczonym w sposób dostateczny lub wynikający z właściwości zobowiązania. W przypadku zobowiązań terminowych, jeśli dłużnik nie realizuje w terminie swych obowiązków wynikających z treści zobowiązania, opóźnia się ze spełnieniem świadczenia. W takim przypadku data wymagalności roszczenia stanowi jednocześnie datę, od której dłużnik opóźnia się ze świadczeniem. Z mocy przepisu art. 481 k.c. uzasadnia to roszczenie o odsetki. W przypadku z kolei zobowiązań bezterminowych opóźnienie nastąpi dopiero w przypadku niedostosowania się do wezwania wierzyciela żądającego spełnienia świadczenia, chyba że obowiązek jego spełnienia wynika z właściwości zobowiązania (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 21 listopada 1995 r., I ACr 592/95, OSA 1996, nr 10, poz. 48).

Zgodnie z przepisem art. 14 ust. 1 powołanej wyżej ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…) zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Ustęp 2 tego artykułu stanowi natomiast, że w przypadku, gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania, okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. W terminie, o którym mowa w ust. 1, zakład ubezpieczeń ma przy tym obowiązek zawiadomić na piśmie uprawnionego o przyczynach niemożności zaspokojenia jego roszczeń w całości lub w części, jak również o przypuszczalnym terminie zajęcia ostatecznego stanowiska względem roszczeń uprawnionego, a także wypłacić bezsporną część odszkodowania. W świetle opisanych regulacji prawnych należało przyjąć, że świadczenie z tytułu naprawienia szkody dochodzone od zakładu ubezpieczeń jest świadczeniem terminowym. Należy przy tym podkreślić, że na zakładzie ubezpieczeń spoczywa ciężar dowodu, iż w konkretnej sprawie istniały przeszkody uniemożliwiające wyjaśnienie w ciągu 30 dni okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności albo wysokości świadczenia, pomimo działań podejmowanych ze szczególną starannością

(uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2011 r., V CSK 38/11, LEX nr 1129170; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 listopada 2009 r., II CSK 257/09, LEX nr 551104).

Nie ulega wątpliwości, że strona pozwana otrzymała zawiadomienie o szkodzie

w dniu 03 sierpnia 2016 r., w którym zażądano zadośćuczynienia w kwocie 10 000 zł. Kolejnymi zaś pismami z dnia 02 września 2016 r. i 07 listopada 2016 r. zgłoszono żądania także wyższego zadośćuczynienia oraz odszkodowania w kwocie 1 303,49 zł. Skoro tak, to pozwane Towarzystwo (...) powinno wypłacić należne powódce zadośćuczynienie

i odszkodowanie w powyższej kwocie do dnia 02 września 2016 r. Zatem od dnia następnego, czyli od dnia 03 września 2016 r., przysługiwało powódce roszczenie o odsetki za opóźnienie w zapłacie. W zakresie odszkodowania w powyższej kwocie powódka zażądała jednak odsetek ustawowych za opóźnienie dopiero od dnia wniesienia pozwu, tj. od dnia 15 grudnia 2016 r., a Sąd związany był tym żądaniem (art. 321 § 1 k.p.c.). W przypadku z kolei odszkodowania z tytułu zwrotu kosztów przejazdów w kwocie 450,50 zł, to stało się ono wymagalne, wobec jego zgłoszenia w dniu 11 kwietnia 2017 r., w dniu 10 maja 2017 r., co uzasadnia odsetki od dnia 11 maja 2017 r. Wreszcie, w zakresie dalszego odszkodowania

z tytułu zwrotu kosztów leczenia (446,72 zł) i zwrotu kosztów przejazdów (420,40 zł), odsetki uznać należy za zasadne najwcześniej od dnia 07 września 2018 r., tj. od dnia wysłania pisma zawierającego odmowę strony pozwanej uwzględniania rozszerzonego powództwa. Z tych wszystkich względów należało zasądzić od strony pozwanej na rzecz powódki łączną kwotę 7 621,11 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie: od kwoty 5 000 zł od dnia 03 września 2016 roku do dnia zapłaty, od kwoty 1 303,49 zł od dnia 15 grudnia 2016 roku do dnia zapłaty, od kwoty 450,50 zł od dnia 11 maja 2017 roku do dnia zapłaty i od kwoty 867,12 zł od dnia 07 września 2018 roku do dnia zapłaty, zaś dalej idące powództwo oddalić.

Wobec powyższego, w oparciu o powołane przepisy, Sąd orzekł jak w punktach I i II wyroku.

Odnośnie rozliczenia kosztów procesu poniesionych przez strony należy na wstępie wskazać, że zgodnie z przepisami art. 98 § 3 k.p.c. i art. 99 k.p.c. do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata lub radcę prawnego zalicza się wynagrodzenie, jednak nie wyższe niż stawki opłat określone w odrębnych przepisach

i wydatki jednego adwokata lub radcy prawnego, koszty sądowe oraz koszty nakazanego przez sąd osobistego stawiennictwa strony. W świetle opisanych wyżej zasad, do kosztów procesu poniesionych przez powódkę należało zaliczyć: opłatę od pozwu w kwocie 566 zł, opłatę od pisma rozszerzającego powództwo w kwocie 66 zł, wynagrodzenie reprezentującego ją adwokata w kwocie 3 600 zł, opłatę skarbową od pełnomocnictwa

w kwocie 17 zł, zaliczkę na poczet wynagrodzenia biegłych w kwocie 500 zł i koszty dojazdu pełnomocnika do Sądu w kwocie 234,02 zł, co daje łącznie kwotę 4 983,02 zł. Z kolei na koszty procesu poniesione przez stronę pozwaną składały się: wynagrodzenie radcy prawnego w kwocie 3 600 zł oraz zaliczkę na poczet wynagrodzenia biegłych w kwocie 500 zł, co daje łącznie kwotę 4 100 zł (brak było dowodu uiszczenia opłaty skarbowej od pełnomocnictwa

w kwocie 17 zł).

Według zaś przepisu art. 100 zdanie pierwsze k.p.c., w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Taka też sytuacja zaistniała w niniejszej sprawie, gdyż powódka wygrała sprawę w 60,38%, natomiast strona pozwana – w 39,62%. Oznacza to, iż powódce z tytułu kosztów procesu należał się zwrot kwoty 3 008,75 zł (4 983,02 zł x 60,38%), a stronie pozwanej – kwoty 1 624,42 zł

(4 100 zł x 39,62%). Po wzajemnym rozliczeniu tych kwot, z tytułu zwrotu części kosztów procesu strona pozwana winna zatem zapłacić na rzecz powódki kwotę 1 384,33 zł (3 008,75 zł – 1 624,42 zł).

Mając powyższe na uwadze, w oparciu o przytoczone przepisy, Sąd orzekł jak

w punkcie III wyroku.

W rozpoznawanej sprawie Skarb Państwa – Sąd Rejonowy w Dzierżoniowie poniósł tymczasowo wydatki na wynagrodzenie biegłych w łącznej kwocie 905,28 zł. W związku

z powyższym, stosownie do przepisów art. 113 ust. 1 w zw. art. 83 ust. 2 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, Sąd nakazał powódce z tego tytułu uiścić na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Dzierżoniowie kwotę 358,67 zł, zaś stronie pozwanej – kwotę 546,61 zł. Zgodnie bowiem ze wskazanymi przepisami tymi wydatkami sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji obciąży przeciwnika, jeżeli istnieją do tego podstawy, przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu, a więc

w tym przypadku powołanego przepisu art. 100 k.p.c.

Z tych względów, w oparciu o wskazane przepisy, orzeczono jak w punkcie IV wyroku.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Monika Chmiel
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Dzierżoniowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Leszek Kawecki
Data wytworzenia informacji: