I C 2359/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Dzierżoniowie z 2019-07-30

Sygn. akt I C 2359/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 lipca 2019 roku

Sąd Rejonowy w Dzierżoniowie I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSR Radosław Florek

Protokolant: Marta Chęcińska

po rozpoznaniu w dniu 17 lipca 2019 roku w Dzierżoniowie

na rozprawie

sprawy z powództwa K. G.

przeciwko E. P. (1)

o zapłatę kwoty 7 000 zł

I.  zasądza od pozwanej E. P. (1) na rzecz powódki K. G. kwotę 7 000 zł (siedem tysięcy złotych);

II.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od pozwanej E. P. (1) na rzecz powódki K. G. kwotę 3 050 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

IV.  nakazuje pozwanej E. P. (1) zapłacić na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Dzierżoniowie kwotę 1 476,36 zł tytułem zwrotu wydatków tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa.

Sygn. akt I C 2359/17

UZASADNIENIE

Powódka K. G. wniósł o zasądzenie na jej rzecz od pozwanej E. P. (1) kwoty 7 000 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty.

Na uzasadnienie tego żądania wskazała, że w dniu 16 sierpnia 2016 roku zakupiła od pozwanej pojazd marki B. (...) o numerze rejestracyjnym (...) za kwotę 35 000 zł. Podała, że po pewnym czasie użytkowania odniosła wrażenie, iż pojazd jest zbyt głośny, a w związku z tym udała się do mechanika, który stwierdził, że został on pozbawiony filtru cząstek stałych. Wskazała, że zawiadomiła o tej wadzie pozwaną. Oświadczyła, że następnie zwróciła się do (...) o wskazanie przebiegu spornego samochodu i uzyskała informacje, że w lutym 2013 roku miał on przejechane 283 000 km, a nie 182 000 km jak wskazano w umowie sprzedaży zawartej przez poprzednich właścicieli. Podała, że w związku z tym wezwała pozwaną do zapłaty kwoty 7 000 zł tytułem obniżenia ceny sprzedaży pojazdu, jednakże pozwana odmówiła uwzględnienia jej roszczenia.

W odpowiedzi na pozew z dnia 28 grudnia 2017 roku, pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości.

Motywując swoje stanowisko wskazała, że na fakturze dotyczącej sprzedaży spornego pojazdu powódce nie podano jego przebiegu, a z dokumentów umowy sprzedaży zawartej pomiędzy nią i M. G. wynikało, iż ostatni zarejestrowany przebieg tego samochodu wynosił 182 170 km. Podkreśliła, że roszczenie powódki nie zostało w żaden sposób udowodnione, a ona dochowała należytej staranności, albowiem z umowy pomiędzy nią i poprzednim właścicielem wynikał podany powyżej przebieg tego samochodu, przy czym taki przebieg był wskazany także w historii pojazdu.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Samochód osobowy marki B. (...) o numerze identyfikacyjnym (...) został wyprodukowany we wrześniu 2007 roku.

Dowód: odpis faktury VAT Nr (...) z dnia 16 sierpnia 2016 roku - k. 7,

historia pojazdu - k. 8-14 i 26-27,

odpisy umowy kupna-sprzedaży pojazdu z dnia 02 lipca 2016 roku - k. 24 i 31,

odpis faktury VAT Nr (...) z dnia 05 lipca 2016 roku - k. 25.

W dniu 1 kwietnia 2011 roku jego przebieg wynosił 181 014 km, natomiast w dniu 13 lutego 2013 roku wynosił 283 334 km.

Dowód: historia pojazdu - k. 8-14.

W dniu 23 kwietnia 2013 roku sporny pojazd został po raz pierwszy zarejestrowany w Polsce.

Z kolei w dniu 3 czerwca 2014 roku przeprowadzono jego badanie techniczne. W jego trakcie ustalono, że stan licznika wynosi 145 123 km.

Następnie w dniu 18 czerwca 2015 roku przeprowadzono kolejne badanie techniczne. Wówczas jego licznik wskazywał przebieg wynoszący 163 301 km.

Kolejne badanie techniczne miało miejsce w dniu 22 czerwca 2016 roku i wtedy stan licznika wynosił 182 170 km.

Dowód: historia pojazdu - k. 26-27.

W dniu 2 lipca 2016, samochód ten został sprzedany M. G. przez E. O. za cenę 33 000 zł. W umowie wskazano, że jego przebieg wynosi 182 000 km.

Dowód: odpisy umowy kupna-sprzedaży pojazdu z dnia 02 lipca 2016 roku - k. 24 i 31.

Z kolei w dniu 5 lipca 2016 roku, M. G. sprzedał ten samochód pozwanej E. P. (2) za cenę 34 000 zł. Pozwana dokonała nabycia tego pojazdu w ramach działalności gospodarczej prowadzonej przez nią pod nazwą " Firma Handlowo-Usługowa (...) S.".

Dowód: odpis faktury VAT Nr (...) z dnia 05 lipca 2016 roku - k. 25.

Następnie w dniu 16 sierpnia 2016 roku, powódka K. G. nabyła od pozwanej spornego samochodu za cenę 35 000 zł. Pozwana dokonała sprzedaży tego pojazdu w ramach działalności gospodarczej prowadzonej przez nią pod nazwą " Firma Handlowo-Usługowa (...) S.".

Dowód: odpis faktury VAT Nr (...) z dnia 16 sierpnia 2016 roku - k. 7.

Na ten dzień pojazd ten miał przejechane około 328 540 km.

W samochodzie tym usunięta została masa ceramiczna w filtrze cząstek stałych, co spowodowało zniszczenie tego filtra, a w konsekwencji przyczynia się do nieprawidłowej pracy silnika.

Dowód: opinia pisemna biegłego sądowego z zakresu oceny technicznej pojazdów samochodowych i szacowania wartości pojazdów samochodowych Z. G. z dnia 5 października 2018 roku - k. 67-113,

ustne wyjaśnienia opinii pisemnej biegłego sądowego z zakresu oceny technicznej pojazdów samochodowych i szacowania wartości pojazdów samochodowych Z. G. - k. 181.

Pismem z dnia 15 października 2016 roku, powódka zawiadomiła pozwaną o tej wadzie.

Dowód: odpis zawiadomienia o wadzie fizycznej ruchomości z dnia 15 października 2016 roku - k. 32.

Pozwana odebrał to pismo.

Fakt przyznany.

Dokumenty zawierające informacje dotyczące przebiegu spornego pojazdu przed jego zarejestrowaniem na terytorium Polski zostały wydrukowane w dniu 16 listopada 2016 roku.

Dowód: historia pojazdu - k. 8-14.

Pismem z dnia 14 sierpnia 2017 roku, powódka zawiadomiła pozwaną o kolejnej wadzie fizycznej przedmiotowego samochodu, która polegała na ingerencji w jego licznik, co spowodowała, że kupując ten pojazd była ona przekonana, iż ma on przebieg o kilkadziesiąt tysięcy kilometrów mniejszy niż w rzeczywistości. W związku z tym oświadczyła, że wyżej wymieniona wada obniża wartość tego samochodu o kwotę 7 000 zł i wezwała pozwaną do uiszczenia tej kwoty, w terminie 7 dni od dnia otrzymania tegoż pisma.

Dowód: odpis zawiadomienia o kolejnej wadzie fizycznej ruchomości wraz z oświadczeniem o obniżeniu ceny zakupu z dnia 14 sierpnia 2017 roku - k. 33-34.

Pozwana odebrała to pismo w dniu 17 sierpnia 2017 roku.

Dowód: wydruk emonitoringu Poczty Polskiej - k. 36-37.

W piśmie z dnia 20 sierpnia 2017 roku, pozwana odmówiła uwzględnienia tego roszczenia wskazując, że nie doszło do zarzucanego jej cofnięcia licznika.

Dowód: odpis pisma pozwanej do pełnomocnika powódki z dnia 20 sierpnia 2017 roku - k. 15.

Wartość spornego pojazdu na dzień 16 sierpnia 2016 roku, przy uwzględnieniu opisanych powyżej wad, wynosiła 21 828,26 zł.

Dowód: opinia pisemna biegłego sądowego z zakresu oceny technicznej pojazdów samochodowych i szacowania wartości pojazdów samochodowych Z. G. z dnia 5 października 2018 roku - k. 67-113,

ustne wyjaśnienia opinii pisemnej biegłego sądowego z zakresu oceny technicznej pojazdów samochodowych i szacowania wartości pojazdów samochodowych Z. G. - k. 181.

Sąd zważył, co następuje:

powództwo w znacznej części podlegało uwzględnieniu.

W niniejszej sprawie powódka wystąpiła o zasadzenie od pozwanej kwoty 7 000 zł z tytułu obniżenia ceny zakupu spornego pojazdu ze względu na stwierdzone w nim wady fizyczne w postaci zaniżenie jego przebiegu i uszkodzenia filtra cząstek stałych. W tym zakresie skorzystała więc z uprawnień wynikających z rękojmi za wady rzeczy sprzedanej.

Na wstępie należy wskazać, że zgodnie z przepisem art. 556 k.c., sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę fizyczną lub prawną (rękojmia). Istota odpowiedzialności z tytułu rękojmi za wady rzeczy sprzedanej sprowadza się do przywrócenia ekwiwalentności spełnionych przez strony świadczeń. Wykonanie przez kupującego uprawnienia z tytułu rękojmi ma doprowadzić do stanu, w którym sprzedający otrzyma świadczenie stanowiące rzeczywisty ekwiwalent zakupionej rzeczy. Co istotne odpowiedzialność ta ma charakter obiektywny, co oznacza, że jest niezależna od winy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 18 stycznia 2018 roku, I AGa 21/18, LEX nr 2449692). Jest to bowiem odpowiedzialność bezwzględna, której wystarczającą przesłanką faktyczną jest ustalenie, że sprzedana kupującemu rzecz wykazuje cechy kwalifikujące ją w danym stosunku prawnym jako rzecz wadliwą (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 marca 2010 roku, IV CNP 76/09, LEX nr 852575). W związku z tym obciąża sprzedawcę niezależnie od tego, czy to on spowodował wadliwość rzeczy, czy ponosi w tym zakresie jakąkolwiek winę, a nawet, czy w ogóle wiedział lub mógł wiedzieć o tym, że sprzedawana rzecz jest wadliwa. Z takiego charakteru tej odpowiedzialności wynika w sposób oczywisty ten praktyczny wniosek, że w interesie sprzedawcy leży staranne badanie jakości towarów, które sam nabywa w celu odsprzedaży, to bowiem pozwala mu zmniejszyć ryzyko, jakie wiąże się ze sprzedażą towarów wadliwych (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 maja 1997 roku, II CKN 115/97, LEX nr 81134).

W rozpoznawanej sprawie, Sąd ustalił, że w dniu 16 sierpnia 2016 roku, pozwana sprzedała powódce przedmiotowy pojazd za cenę 35 000 zł, przy czym dokonała sprzedaży tego pojazdu w ramach działalności gospodarczej prowadzonej przez nią pod nazwą " Firma Handlowo-Usługowa (...) S.". W świetle więc przedstawionych powyżej ustaleń nie ma wątpliwości, że pozwana ponosi względem powódki odpowiedzialność z tytułu rękojmi za wszelkie stwierdzone w tym samochodzie wady fizyczne i prawne.

Wedle przepisów art. 556 1 § 1 pkt 1 k.c., wada fizyczna polega na niezgodności rzeczy sprzedanej z umową, przy czym w szczególności rzecz sprzedana jest niezgodna z umową, jeżeli nie ma właściwości, które rzecz tego rodzaju powinna mieć ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub przeznaczenia. Wada fizyczna w ujęciu tegoż unormowania polega więc na niezgodności sprzedanej rzeczy z umową. Istotą wady fizycznej jest niezgodność przedmiotu świadczenia sprzedawcy, jakim jest rzecz, z umową sprzedaży. Ustawodawca wprowadził jako ogólną zasadę odpowiedzialność z tytułu rękojmi za te cechy rzeczy, które objęte były umową, a więc zostały uzgodnione w umowie, lub które rzecz powinna posiadać na podstawie umowy, ustalonych zwyczajów i zasad współżycia społecznego (art. 56 k.c.).

W tym przypadku zgodnie z zawartą przez strony umową sprzedaży należało przyjąć, że silnik spornego pojazdu jest w pełni sprawny i na ma żadnych uszkodzonych elementów, a stan licznika odpowiada rzeczywistemu przebiegowi tego samochodu. Takie cechy powinien bowiem posiadać sprzedawany samochód używany i każda osoba nabywająca taki samochód jest przeświadczona o występowaniu w nim takich cech, o ile sprzedający wyraźnie jej nie poinformuje o występowaniu konkretnych wad w tym zakresie. Co istotne takie założenie jest elementem umowy sprzedaży samochodu używanego nawet w przypadku, gdy nie było przedmiotem żadnych ustaleń pomiędzy stronami. Odpowiada ono bowiem zasadzie racjonalnego działania stron stosunku cywilnoprawnego. Nikt bowiem nie kupuje używanego samochodu z założeniem, że jest poważnie uszkodzony i ma sfałszowany licznik. W tym zakresie Sąd ustalił, że w spornym pojeździe usunięta została masa ceramiczna w filtrze cząstek stałych, co spowodowało zniszczenie tego filtra, a w konsekwencji przyczynia się do nieprawidłowej pracy silnika. Dodatkowo także stwierdził, że na dzień 16 sierpnia 2016 roku pojazd ten miał przejechane około 328 540 km, a nie około 182 000 km, jak wynikało to ze stanu jego licznika i dołączonych do umowy dokumentów. Nie ma przy tym wątpliwości, że informacje o jego przebiegu sprzed jego zarejestrowania na terytorium Polski są wiarygodne i nie mogą być efektem pomyłki pisarskiej. Dokumenty te obejmują bowiem nie tylko rok 2013, ale także rok 2011, a nie jest możliwe, aby osoba spisująca stan licznika aż dwukrotnie się pomyliła. Co istotne wynika z nich, że w dniu 1 kwietnia 2011 roku przebieg tego samochodu wynosił 181 014 km, natomiast w dniu 13 lutego 2013 roku 283 334 km. Biorąc więc pod uwagę, że samochód ten wyprodukowany został w 2007 roku, należy wskazać, że rocznie przejeżdżano nim około 45 000 - 50 000 km, co odpowiada podanym stanom licznika i potwierdza ich wiarygodność. W świetle więc tych ustaleń należało przyjąć, że w tym zakresie doszło do niezgodności rzeczy sprzedanej z umową, a w konsekwencji wystąpiły opisane powyżej wady fizyczne sprzedanej rzeczy.

Zgodnie z przepisem art. 559 k.c., sprzedawca jest odpowiedzialny z tytułu rękojmi za wady fizyczne, które istniały w chwili przejścia niebezpieczeństwa na kupującego lub wynikły z przyczyny tkwiącej w rzeczy sprzedanej w tej samej chwili. Z kolei przepis art. 556 2 k.c. stanowi, że jeżeli kupującym jest konsument, a wada fizyczna została stwierdzona przed upływem roku od dnia wydania rzeczy sprzedanej, domniemywa się, że wada lub jej przyczyna istniała w chwili przejścia niebezpieczeństwa na kupującego. Sens tego ostatniego przepisu polega na ustanowieniu korzystnego dla konsumenta, istotnego z punktu widzenia przepisu art. 559 k.c., domniemania co do tego, że wada fizyczna rzeczy istniała w chwili przejścia niebezpieczeństwa na kupującego, co warunkuje odpowiedzialność sprzedawcy z tytułu rękojmi. Przyjęcie przedmiotowego domniemania powoduje, że konsument nie musi wykazywać, że wada lub też jej przyczyna istniały w chwili przejścia na niego niebezpieczeństwa. To na sprzedawcy będzie spoczywać, w celu uchronienia się od odpowiedzialności, obowiązek przeprowadzenia dowodu uchylającego domniemanie przez wykazanie, że stwierdzona przez kupującego w okresie roku od dnia wydania rzeczy wada lub przyczyna tej wady nie istniała w chwili przejścia na kupującego niebezpieczeństwa czyli wydania mu sprzedanej rzeczy (art. 548 k.c.).

W świetle tych unormowań kluczowe znaczenie miało ustalenie, czy w rozpoznawanej sprawie powódka ma status konsumenta. Przepis art. 22 1 k.c. stanowi, że za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Powódka jest osobą fizyczną, a dochodzone roszczenie niewątpliwie wynika z dokonanej przez nią czynności prawnej jaką było zawarcie przedmiotowej umowy sprzedaży. Nie ma także wątpliwości, że zawarcie tej umowy nie było związane z ewentualną działalnością gospodarczą powódki, natomiast pozwana przy zawarciu tej umowy działała w ramach prowadzonej przez nią działalności gospodarczej pod nazwą " Firma Handlowo-Usługowa (...) S.", co wyraźnie wynika z treści dowodu w postaci odpisu faktury VAT Nr (...) z dnia 16 sierpnia 2016 roku (k. 7 akt). Tym samym przy tej czynności prawnej pozwana działała jako przedsiębiorca. Oznacza to, że powódka występuje w tej sprawie w charakterze konsumenta.

Z zebranego materiału dowodowego wynika jednocześnie, że opisane powyżej wady fizyczne zostały stwierdzone przed upływem roku od dnia wydania powódce spornego pojazdu, co nastąpiło w dniu 16 sierpnia 2016 roku. O zniszczeniu filtra cząstek stałych powódka informowała bowiem w piśmie z dnia 15 października 2016 roku czyli stwierdziła przedmiotową wadę w okresie dwóch miesięcy od wydaniu jej tego samochodu. Natomiast o przestawieniu licznika powódka wiedziała z dokumentów wydrukowanych w dniu 16 listopada 2016 roku czyli powzięła o tym informację trzy miesiące po wydaniu jej rzeczy sprzedanej.

Oznacza to, że w rozpoznawanej sprawie miało zastosowanie domniemanie z przepisu art. 556 2 k.c. i to pozwana powinna udowodnić, że przedmiotowe wady fizyczne nie istniały w chwili wydania powódce spornego pojazdu. Pozwana nie wywiązała się jednak z tego obowiązku procesowego. Odnośnie bowiem do sfałszowania wskazań licznika należy podkreślić, że w świetle zgromadzonych dowodów z dokumentów nie ma wątpliwości, iż cofnięcie licznika nastąpiło w pierwszej połowie 2013 roku. Z kolei co do uszkodzenia filtra cząstek stałych należy wskazać, że w trakcie ustnych wyjaśnień opinii pisemnej biegły sądowy Z. G. nie był w stanie stwierdzić, kiedy doszło do tego uszkodzenia, a zwłaszcza, czy było to po wydaniu powódce spornego pojazdu (k. 194-195 akt). Pozwana nie zaoferowała natomiast żadnych innych dowodów w tym przedmiocie.

W konsekwencji należało uznać, że opisane wady fizyczne istniały w chwili przejścia niebezpieczeństwa przypadkowej utraty lub uszkodzenia rzeczy na powódkę.

W świetle tych ustaleń Sąd przyjął, że w tej sprawie zaistniały wszystkie przesłanki odpowiedzialności pozwanej z tytułu rękojmi za przedmiotowe wady fizycznej sprzedanej rzeczy.

Wedle przepisu art. 560 § 1 zd. 1 k.c., jeżeli rzecz sprzedana ma wadę, kupujący może złożyć oświadczenie o obniżeniu ceny albo odstąpieniu od umowy, chyba że sprzedawca niezwłocznie i bez nadmiernych niedogodności dla kupującego wymieni rzecz wadliwą na wolną od wad albo wadę usunie. Z kolei przepis art. 560 § 3 k.c. stanowi, że obniżona cena powinna pozostawać w takiej proporcji do ceny wynikającej z umowy, w jakiej wartość rzeczy z wadą pozostaje do wartości rzeczy bez wady. Regulacja ta oznacza, że o wysokości roszczenia decydują dwie wartości: wartość rzeczy wolnej od wad oraz wartość rzeczy obciążonej wadami (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 27 listopada 2014 roku, I ACa 558/13, LEX nr 1659134; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 17 września 2015 roku, I ACa 3/15, LEX nr 1816108).

W tym przypadku należy wskazać, że w ramach zawartej przez strony umowy sprzedaży ustalono cenę spornego pojazdy na kwotę 35 000 zł, a jego wartość przy uwzględnieniu stwierdzonych wad na dzień zawarcie tej umowy sprzedaży wynosiłaby 21 828,26 zł. Oznacza to, że powódka mogła się domagać obniżenia ceny o kwotę 13 171,74 zł.

W orzecznictwie ugruntowany jest pogląd, że oświadczenie o obniżeniu ceny nie wymaga formy szczególnej, ale zważywszy na jego charakter jako prawo kształtujący i wynikający zeń skutek, powinno być złożone w taki sposób, aby nie nasuwało żadnych wątpliwości. Podkreślić przy tym należy, że dla przyjęcia złożenia oświadczenia w tym przedmiocie, nie wystarczy sama intencja, wola zmiany treści umowy sprzedaży co do ceny, ale musi być złożone oświadczenie w taki sposób, aby sprzedawca mógł zapoznać się z jego treścią i odczytać wolę kupującego. Ponadto oświadczenie to jako oświadczenie woli, aby mogło wywołać skutek prawny musi pochodzić od osoby, która takie oświadczenie mogła złożyć czyli kupującego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 5 marca 2009 roku, V ACa 484/08, LEX nr 508538). Dodatkowo, w świetle przepisów art. 568 § 2 i 3 k.c., powinno być ono złożone przed upływem roku licząc od dnia stwierdzenia wady.

W tym aspekcie należy wskazać, że w piśmie z dnia 14 sierpnia 2017 roku powódka oświadczyła, że ze względu na przedmiotowe wady obniża cenę tego samochodu o kwotę 7 000 zł i wezwała pozwana do uiszczenia tej kwoty, w terminie 7 dni od dnia otrzymania tegoż pisma, co nastąpiło w dniu 17 sierpnia 2017 roku. To oświadczenie złożyła przy tym przed upływem roku od stwierdzenia tych wad, gdyż zostały one stwierdzone w październiku i listopadzie 2016 roku. Tym samym powódka złożyła skutecznie oświadczenie o obniżeniu ceny o 7 000 zł.

W konsekwencji, z tego tytułu Sąd był obowiązany zasadzić od pozwanej na rzecz powódki kwotę 7 000 zł.

Powódka wystąpiła dodatkowo o zasadzenie odsetek ustawowych liczonych od kwoty 7 000 zł od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty.

Kodeks cywilny nie przewiduje generalnego obowiązku płacenia odsetek z tytułu zadłużenia pieniężnego. Obowiązek ich zapłaty musi mieć podstawę bądź w czynności prawnej (z reguły w umowie), bądź w ustawie, bądź też w orzeczeniu sądu lub w decyzji innego właściwego organu (art. 359 § 1 k.c.). Jednocześnie przepis art. 359 § 2 k.c. stanowi, że jeżeli wysokość odsetek nie jest w inny sposób określona, należą się odsetki ustawowe w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 3,5 punktów procentowych. Są to odsetki zwykłe, mające charakter kredytowy. Od tego rodzaju odsetek (tzw. odsetek kapitałowych) należy odróżnić odsetki ustawowe za opóźnienie przysługujące w związku z opóźnieniem w wykonaniu zobowiązania pieniężnego (art. 481 § 1 k.c.)., które można traktować jako quasi-odszkodowanie, odszkodowanie ryczałtowe czy też swoistą represję cywilną za nieterminowe spełnienie świadczenia pieniężnego i tym samym naruszenie interesu wierzyciela.

W niniejszej sprawie powódka, reprezentowana przez fachowego pełnomocnika, zażądała odsetek ustawowych, a nie odsetek ustawowych za opóźnienie. Tymczasem nie ma żadnych podstaw prawnych do tego, aby w tej sprawie uwzględnić żądanie zasądzenie odsetek ustawowych czyli tzw. odsetek kapitałowych. Strony nie zastrzegły bowiem w umowie sprzedaży obowiązku ich płacenia w przypadku skorzystania z instytucji rękojmi. Obowiązek ich zapłaty w takim przypadku nie wynika także z przepisów ustawy, ani orzeczenia sądu lub decyzji innego właściwego organu. W związku z tym należało oddalić powództwo w tym przedmiocie.

Wobec powyższego, w oparciu o powołane przepisy, Sąd orzekł jak w punktach I i II wyroku.

Zgodnie z przepisem art. 98 § 3 k.p.c., do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata zalicza się wynagrodzenie, jednak nie wyższe niż stawki opłat określone w odrębnych przepisach i wydatki jednego adwokata, koszty sądowe oraz koszty nakazanego przez sąd osobistego stawiennictwa strony.

Stosownie do tych przepisów Sąd ustalił, że na koszty procesu poniesione przez powódkę składały się: opłata od pozwu w kwocie 250 zł (k. 17 i 19 akt), wynagrodzenie reprezentującego ją adwokata w kwocie 1 800 zł i zaliczka na wynagrodzenie biegłego w kwocie 1 000 zł (k. 54 akt), co daje łącznie kwotę 3 050 zł.

Wedle przepisów art. 100 k.p.c., w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone, przy czym sąd może włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu.

W niniejszej sprawie oddalono roszczenie powódki jedynie co do żądania odsetek ustawowych, a tym samym przegrała ona sprawę w nieznacznej części. W związku z tym należało pozwaną obciążyć w całości kosztami procesu poniesionymi przez powódkę.

Z tych względów, na podstawie powołanych przepisów, orzeczono jak w punkcie III wyroku.

W rozpoznawanej sprawie strony były obowiązane pokryć część wynagrodzenia biegłego sądowego Z. G. z tytułu sporządzenia opinii pisemnej w kwocie 1 085,08 zł (k. 118 akt) oraz zwrot kosztów jego stawiennictwa w Sądzie w celu ustnego wyjaśnienia opinii pisemnej w kwocie 391,28 zł (k. 197 akt). Ostatecznie jednak wydatki w tym przedmiocie tymczasowo poniósł Skarb Państwa – Sąd Rejonowy w Dzierżoniowie.

W związku z powyższym, stosownie do przepisów art. 113 ust. 1 w zw. art. 83 ust. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jednolity – Dz.U. z 2018 roku, poz. 300), stosowanych w tym przypadku w drodze analogii, Sąd nakazał pozwanej zapłacić na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Dzierżoniowie kwotę 1 476,36 zł (1 085,08 zł + 391,28 zł) tytułem zwrotu wydatków tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa. Zgodnie bowiem ze wskazanymi przepisami, sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji tymi wydatkami obciąży przeciwnika, jeżeli istnieją do tego podstawy, przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu, a więc w tym przypadku przepisu art. 100 zd. 2 k.p.c. W tych okolicznościach należało obciążyć tymi wydatkami w całości pozwaną.

Z tych powodów, w oparciu o wskazane przepisy, należało orzec jak w punkcie IV sentencji.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Monika Chmiel
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Dzierżoniowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Radosław Florek
Data wytworzenia informacji: